2 lipca 2010

5 dni w Tatrach cz.2





Dzień Drugi

Dzisiaj droga do Schroniska na Kondratowej Hali zajmie Wam ok.7 godzin, nie wliczając przerw na odpoczynek i podziwianie widoków, więc warto wyruszyć już koło godz. 8 rano.Podążając zielonym szlakiem dojdziecie do Krzesanicy(2122 m.n.p.m)-3.5h, następnie czerwonym do Kondrackiej Kopy (2005m)-1.15h i tu, oczywiście jeżeli dopisze pogoda, zobaczycie Tatry tak piękne , że nie da się ich opisać, trzeba je po prostu zobaczyć. Następnie żółtym szlakiem, w ok.30 min. pokonacie Kondracką Przełęcz, która zaprowadzi Was prosto pod Giewont. Teoretycznie zdobycie tego szczytu zajmuje ok. godziny, ale ruch jest tam gorszy niż na Marszałkowskiej, więc przyszykujcie się na stanie w kolejce:)Droga na Kondratową Halę wiedzie niebieskim szlakiem i jest dość stroma , więc nie spieszcie się, bo TOPRowcy mają tam i tak pełne ręce roboty
( 1.20h.) Zejście jest przepiękne, osobiście zaliczam je do moich ulubionych, rozglądajcie się uważnie, to może spotkacie niedźwiedzia lub jelenia, ale bez paniki z reguły zwierzęta trzymają się z dala od ludzi.
Schronisko jest nie duże , ale za to bardzo przytulne. W pokojach znajdziecie 3-6 piętrowych łóżek z kocami i poduszkami, prysznic( ciepła woda od 19.), stołówkę i całą masę fantastycznych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz